środa, 18 marca 2015

Rozdział 19

Rozdział dedykuje tymbarkowi. Tak dobrze przeczytaliście, chodzi o sok. ☺

Rozdział 19
Clary

   Przez resztę dnia trenowałam pomimo tego że Jace kazał mi się oszczędzać. Poprawiłam umiejętność strzelania z łuku i walkę wręcz. Chciałam jeszcze porzucać sztyletami ale zdecydowałam że i tak za każdym razem trafiam w środek tarczy, więc wróciłam do pokoju. Wzięłam prysznic i ubrałam się w piżamę.
   Położyłam się do łóżka ale sen nie przychodził. Wzięłam szkicownik i zaczęłam rysować. Po godzinie miałam naszkicowanego wilka.   Sięgnęłam po Kretki z zamiarem pokolorowania go ale moja ręka zaczęła żyć własnym życiem. Widziałam jak sama tworzy rysunek. Po chwili ukazałam i się warz dziecka, małej dziewczynki zawiniętej w kocyk. Była taka słodka.
   Po drugiej stronie kartki zaczęły pojawiać się litery.

„Czy na pewno jesteś w stanie oddać życie za swoją córkę?”

   Odpisałam:

„Tak”

„Więc narysuj tą runę na nadgarstku.”

   Pod napisem pojawiła się runa. Mówiła o ocaleniu niewinnego życia i zmianie. Ale nie byłam w stanie odczytać jakiej.
   Sięgnęłam po Stelle i posłusznie narysowałam runę a ona zmieniła kolor na granatowy.

„Czy rozumiesz Clarisso co to znaczy?” – napisał mi anioł.

„Tak, rozumiem. To oznacza że będę musiała oddać życie za moje dziecko.”

   Anioł chciał jeszcze coś napisać ale zatrzasnęłam szkicownik bo usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju. Był to Jace, podszedł do mnie i pocałował w czoło.
- Dobry wieczór, kochanie. – powiedział i usiadł koło mnie – Co rysujesz?
- Tylko wilki. – powiedziałam z uśmiechem.
- A swojego pięknego narzeczonego to nie rysujesz? – udawał obrażonego. Pocałowałam go delikatnie a szkicownik położyłam na szafce nocnej.
- Ciebie wole na żywo. – wymruczałam i odsunęłam się lekko od niego – Ale teraz idę spać.
- Szkoda. – przytulił mnie i zasnęliśmy.
   Przez cały czas myślałam co dokładnie oznacza run dany mi przez anioła.

---------------------------------
Wiem że krótki i z dziwną dedykacją ale mam nadzieje ze się spodoba.
Ps. Moja koleżanka jak dowiedziała się o tej dedykacji to zaczęła się śmiać i powiedziała że zwariowałam!
Wika

2 komentarze:

  1. Mimo że krótki to mi się podoba *o* Jestem ciekawa co będzie daalej ^^ Dawaj neextaaaaa !
    Weny życze ;D

    OdpowiedzUsuń