Miłego czytania!
Rozdział
45
[ Clary [
Siedziałam, z umytą i ubraną Amandą na
rękach, w jednej z sypialni Lightwood’ów. Jace leżał na łóżku dalej
nieprzytomny. Najśmieszniejsze było to jak Isabell próbowała go podnieść z
podłogi, trzy razy się przewróciła i musiała zawołać Aleca który miał z tego
świetny ubaw. Też się śmiałam ale nie odstępowałam Ami na krok.
Gdy tylko ją zobaczyłam przypomniały mi się
słowa Simona:
„…musicie bronić Amandy od jej
pierwszego dnia na tym świecie.”
Zastanawiałam się jak zapobiec wojnie z
Lilith. Teraz uświadomiłam sobie że to Lilith atakuje Instytuty, nie chcę
zabijać Nefilim, chce mieć Amandę. A jeśli ją zabierze…
- Chciałbym zawsze
mieć takie miłe widoki jak ona. – powiedział Jace, wskazał na Ami którą właśnie
karmiłam piersią.
- Ty możesz mieć takie
widoki w nocy, ona w dzień. – zaśmiałam się. Przed Jace’em już się nie
krępowałam, kiedyś tak ale dzisiaj…
- Co się stało? –
zapytał.
- Zemdlałeś. –
oświadczyłam z uśmiechem – Zobaczyłeś swoją córkę i padłeś jej do stup. –
zaśmiałam się. Jace się naburmuszył i w tym momęcie drzwi się otworzyły, do
pokoju wszedł uśmiechnięty Alec. Gdy popatrzył na mnie przesłonił oczy ręką.
- Clary, ładny widok
ale nie chcę podpaść mojemu parabatai. – jęknął. Zrozumiałam o co mu chodzi,
zakryłam się bluzką i lekko się zarumieniłam – Widzę że nasz pan mdlejący się obudził. – zadrwił z
Jace’a.
- Alec. – rzucił
ostrzegawczym tonem.
- Jesteś silniejsza od
mamy. – stwierdził Alec ignorując Jace’a.
- Dlaczego?
- Po tym jak urodziła
Maxa odsypiała prawie cały dzień a ty po dwóch godzinach jesteś jak w
skowronkach. – powiedział, głos mu lekko zadrżał na imieniu zmarłego brata.
- Muszę, za bardzo
boje się że Lilith mi ją odbierze. – wytłumaczyłam przytulając mocniej Ami.
- Kochanie, Lilith nie
wejdzie do Alicante. Przecież mamy czary ochronne i straże, nic nam się
niestanie. – powiedział Jace pocieszającym tonem. Wstał z łóżka i mnie
przytulił.
- Gdzie jest moja
bratanica! – pisnęła Kami wchodząc do pokoju, za nią szła lekko spłoszona Lesli
– Jaka ona słodziutka!
- Chcesz ją wziąć na
ręce? – zaproponowałam.
- Mogę? – zapytała z
niedowierzaniem.
- Pewnie. –
uśmiechnęłam się i podałam jej delikatnie Ami – Proszę.
- Czemu jesteś taka
cicha? Nie cieszysz się? – zapytał mój narzeczony kucając koło Lesli.
- Bo teraz wszyscy są
szczęśliwi i… - urwała a do jej oczu napłynęły łzy. Uklękłam koło niej i
przygarnęłam ją do siebie – Odeślecie mnie, prawda? – zapytała patrząc mi w
oczy.
- Oczywiście że nie,
skąd przyszło ci coś takiego do głowy? – zapytał Jace.
- Słyszałam panią
Konsul. – wytłumaczyła.
- Nigdy cię nie
zostawimy. – powiedziałam przytulając ją jeszcze mocniej.
- Przecież jesteś moją
siostrą. – powiedziała Kami – Kocham cię, nie pozwolę żeby coś ci się stało.
- Dziękuje. –
powiedziała Lesli.
[
Siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy, ja oczywiście miałam na rękach
Ami. Nagle pojawiła się jakaś kartka w powietrzu, wiedziałam że to ognista
wiadomość i podejrzewałam co jest w niej napisane, Marys ją złapała.
- Marys, co się stało?
– zapytałam przestraszona – Marys, wyduś to! – zdenerwowałam się.
- Demony szykują się
do ataku. – powiedziała – Mamy natychmiast przenieść się do Sali Anioła, w
szczególności ty i Ami. – powiedziała zwracając się do mnie.
- Na Anioła. –
szepnęłam a moje oczy zaszły łzami. Jace uklęknął koło mnie i przytulił
uważając na naszą córeczkę – Dlaczego to wszystko musiało spotkać akurat nas? –
zapytałam.
- Bo jesteśmy
najsilniejszymi Nefilim i przetrwamy to. – powiedział Jace wstając – Co mamy
zabrać ze sobą? – zwrócił się do Marys.
- Nic, mamy się stawić
jak najszybciej. – odpowiedziała – Później wyślą kogoś.
- Musimy się
pośpieszyć. – dodał Alec – Musimy zabrać powóz.
- Nie musimy. –
powiedziałam.
- Clary, jaw
wyobrażasz sobie jazdę na koniu z dzieckiem? – zapytał Jace patrząc na mnie
groźnie.
- Chyba jeszcze nie
znasz mnie do końca. – powiedziałam a później zwróciłam się do Izzy: -
Przyniesiesz mi tą chustę którą ostatnio wymyśliłam? – pokiwała głową i wyszła.
Wróciła z chustą nad którą pracowałam już od
tygodnia. Była związywana z przodu na krzyż w którym była ukryta Ami.
Zawiązałam ją i włożyłam do niej mojego śpiącego Aniołka.
- Zwracam honor,
możesz jechać w siodle. – powiedział Jace unosząc ręce w geście poddania.
- No to ruszamy. –
powiedziała Marys – Alec poszedł już po konie.
Wyszliśmy na dwór i zobaczyłam
- Clary pojedziesz z
Amandą na Venus, Alec z Kamilą na Mariusie, Jace z Lesli na Silwerze, Markus z
Isabell na Verdenie, a ja z Adamem… - Adam przerwał Marys.
- Ja pobiegnę i będę
sprawdzał czy w pobliżu niema demonów. – Marys zgodziła się kiwnięciem głowy i
Adam zmienił się w wilka.
Jace pomógł mi wsiąść na konia i powiedział
żebym uważała. Sprawdziłam czy Ami śpi, spała jak kamień, i ściągnęłam wodze.
Ruszyliśmy galopem i po godzinie dotarliśmy do Sali.
--------------------------------------
I jak? Może wieczorem (czyt. po 20) uda mi się wstawić jeszcze jeden rozdział! Mam nadzieje że ten się spodobał.
Mam już zaplanowane kolejne cztery rozdziały, tzn. trzy rozdziały i epilog (bo tyle zostało do końca księgi).
Co powiecie o imionach koni? A reakcja Lesli na nowego członka rodziny? Piszcie co myślicie!
Ps. Podobała wam się książka z serii "Szeptem" o nazwie "Cisza"? Bo ja zacięłam się na 62 stroni i nie mogę się zmusić żeby przeczytać dalej, ale poprzednie dwie mi się podobały.
Wika
Super rozdział <333
OdpowiedzUsuńczekam na next
a co do Ciszy to bardzo fajna książka i dużo się w niej dzieje polecam:)
Rozdział NIEZIEMSKI <3 Jak dobrze, że nie oddadzą Lesli, bo ją naprawdę polubiłam <3
OdpowiedzUsuńPS. Nominuję cię do LBA: http://daryaniola-milosc-czyni-nas-klamcami.blogspot.fi/2015/04/liebster-blog-award.html
UsuńRozdział ekstra. Nie mogą zabrać Lesli, nie zgadzam się. Czekam na next.
OdpowiedzUsuńPs.: Jeśli chodzi o Cisze to powiem, że sama się do niej zabieram i po paru rozdziałach postanowiłam zrobić sobie przerwę. Koleżanka czytała i poleciła mi ta serię, ale mówi, że z kolejnymi częściami jest gorzej mimo to poleca dokończenie serii.
Super. Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńRozdział mega! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Ciszę to ta książka jest fantastyczna z resztą jak cała saga ,,Szeptem"! Należy do moich naj. ♥♥♥